Czcionka:

Kontrast:

Wspomnienia z Portsmouth

Data publikacji: 12 czerwca 2014, 12:33

Już ponad tydzień jesteśmy w kraju – my tzn. szesnaście osób z klasy 3cs i dwóch opiekunów.

Pierwszy sukces – wszyscy wrócili w jednym kawałku (nawet bikowcy) i zadowoleni. Przedstawiam tutaj – oczywiście bardzo subiektywną – relację Mamy.

Wyjazd spod szkoły 5 maja:

Na miejscu – Portsmouth widok ogólny i plaża:

Warsztaty w Highbury College w Portsmouth (Ich angielski instruktor zawodu Franz Hanswenzl stwierdził, że praktykanci z ?Mechanika? są najlepsi ze wszystkich uczących się tam w grup – pamiętacie?):

Warte podkreślenia jest, iż podczas całego pobytu uczniowie brali udział aż w sześciu wycieczkach. Najwięcej wrażeń ?kulturowych? dostarczył pobyt w pamiętającym czasy rzymskie Bath:

…i oczywiście zwiedzanie Londynu:

W ramach praktyki zawodowej mieli okazję zobaczyć fabrykę legendy motoryzacji – Jaguara w Birmingham oraz Mercedes-Benz World w Brookland. Byli również w prestiżowym Haynes International Motor Museum, w Sparkford Somerset, w którym jest największą w Wielkiej Brytanii kolekcja ponad 400 niesamowitych samochodów i motocykli z całego świata oraz w muzeum motoryzacji Beaulien Motor Museum.

Chłopcy z 3cs poznali również kulturę brytyjską, biorąc udział w różnych zajęciach kulturalnych takich jak wieczorki towarzyskie i filmowe, konwersacje w języku angielskim.

Z punktu widzenia uczniów największe obawy przed wyjazdem budziła perspektywa zamieszkania pojedynczo u rodzin brytyjskich. Okazało się jednak, że jest to bezcenna lekcja żywego języka angielskiego oraz życia codziennego odwiedzanego kraju. Co więcej chłopcy mieli okazję nawiązania bliższych kontaktów ze swoimi gospodarzami, a nawet dzięki swoim umiejętnościom naprawy samochodów, czy spawania okazali się dla nich pomocni

Stan samochodu jednego z hostów po nieudanej próbie jego kradzieży:

…i po odratowaniu przez Mechaników w ramach praktyki – tym razem „real-life’owej”:

Dobry przykład stanowią Krystian i Dawid, którzy wrócili z listami pochwalnymi dla swoich rodziców i z zaproszeniami do odwiedzin w przyszłości.

Nie tylko Brytyjczycy poznali się na mechanikach z Sanoka. Jako, że większość praktykantów dzieliła mieszkania i spotykała się po południu na wspomnianych zajęciach kulturowych z uczestnikami innych projektów z Polski oraz innych krajów, mieli oni możliwość pozyskania nowych przyjaciół. Jeżeli mówimy o męskich przyjaźniach – szczególnie chętnie integrowali się Hiszpanie (co zaowocowało planami spotkań podczas najbliższych wakacji), zaś w damskich przyjaźniach nasi panowie okazali się patriotami.

Na wspomnienie zasługuje także ?wątek rowerkowy?- otóż Piotrek i Kuba nie wyobrażali sobie spędzenia miesiąca bez swoich BMX-ów, szczególnie gdy zobaczyli zdjęcia z miejscowego skateparku. Rowerki został więc pracowicie rozmontowane i przesłane do Wielkiej Brytanii, gdzie były używane do wykonywania różnych zwariowanych trików.

Po czterech tygodniach wytężonej pracy nasi wychowankowie odebrali dyplomy.

W ostatnim dniu nostalgiczne spojrzenie na Portsmouth z ponad 100 metrów wieży widokowej Spinnaker:

…oraz wielkie żarcie – pożegnalna kolacja w restauracji z kuchnią chińską oraz indyjską, gdzie każdy mógł spróbować przeróżnych specjałów od owoców morza, przez mięsa i ryby do lodów i ciast – jedyne ograniczenie stanowiła pojemność żołądka:

Oczekiwanie na samolot: